Skip to main content

Dawno, dawno temu, gdy jeszcze nie istniały potężne cywilizacje, a światem rządziły dzikie lasy i nieokiełznane rzeki, istniał starożytny lud, który odkrył tajemnice nieba. Byli to pierwsi

obserwatorzy gwiazd, którzy z głębokim podziwem wpatrywali się w niebieskie sklepienie. Astrologia, bo o niej mowa, była już wtedy istotnym elementem życia tego prymitywnego plemienia. Ślady astrologicznych wierzeń można było znaleźć w ich kulturze, w wytwarzanych przez nich rytuałach i w wyjątkowej bliskości, jaką czuli wobec nieba. Choć jeszcze nie miała konkretnych zasad i teorii, to w sercach tych ludzi zaczynała się formować jako pewna koncepcja i dziedzina wiedzy.

 

Minęły stulecia, a astrologia rozwijała się, zdobywając nowe doświadczenia i przekazywana była z pokolenia na pokolenie. Wielu wybitnych myślicieli, pośród nich astrologowie, obserwowało ludzi, próbując zrozumieć związki między ruchami niebieskimi a życiem człowieka. Wszystkie te wysiłki miały na celu sformułowanie pewnych zasad i praw rządzących naszym losem.

Astrologia była stara, o wiele starsza od innych dziedziny wiedzy. Wiele z nich, takich jak matematyka czy astronomia, czerpało z niej swój początek, gdyż to astrologia potrzebowała tych narzędzi, aby zgłębiać prawa natury i interpretować ich wpływ na człowieka.

Na przestrzeni wieków astrologia przekształciła się, stając się interdyscyplinarną dziedziną nauki. Zwłaszcza w ostatnich dziesięcioleciach zauważalny jest znaczący wpływ psychologii, który przybliżył ją do współczesnego człowieka. Jednakże, nawet w obliczu tych zmian, nie możemy zapominać o przeszłości i duchowym dziedzictwie astrologii.

Współcześni astrologowie, choć dążą do naukowego udowodnienia swoich twierdzeń, często borykają się z pewną formą schizofrenii*. Z jednej strony trzymają się kurczowo zasad naukowości, a z drugiej strony sięgają do mistyczno-mitologicznych interpretacji. Podobnie jak psychologowie, astrolodzy próbują opierać się na metodyce naukowej, która nie zawsze nadaje się do opisania wszystkich ludzkich cech i zachowań.

Jednakże nie możemy się zrażać. Astrologowie powinni bronić swojego duchowego dziedzictwa i zdawać sobie sprawę, że niektórych aspektów nie da się w pełni objąć współczesnymi pojęciami analitycznymi. Warto skupić się na poznaniu wewnętrznych, psychicznych sił i ich roli w procesach życiowych. Przezwyciężając determinizm, astrologia rozwija się w kierunku astropsychologii, która analizuje psychologiczny obraz człowieka.

Tak więc, każdy kolejny krok na drodze poznania jest rezultatem drobiazgowych porównań i analiz między psychologicznym obrazem człowieka a astrologicznym horoskopem.

Dlatego niech ta opowieść o mądrości gwiezdnych przepowiedni będzie przypomnieniem o niezwykłej drodze, jaką przebyła astrologia. Niech przypomni nam o jej długiej historii i o tym, że wciąż jest wiele do odkrycia. Niech inspiruje nas do kontemplacji nad naszym miejscem w kosmosie i odkrywania tajemnic, jakie drzemią w nas samych i w gwiazdach nad nami.

*) Termin „schizofrenia” jest używany w przenośni, a nie w dosłownym znaczeniu. Odnosi się tu do pewnego rozdwojenia lub sprzeczności, z jaką astrologowie czasami muszą się zmagać. To rozdwojenie między dążeniem do naukowego uzasadnienia a potrzebą interpretacji mistycznej lub symbolicznej może stwarzać pewne wyzwanie. Często trzeba równoważyć różne perspektywy i podejścia, starając się znaleźć miejsce, w którym nauka a astrologia spotykają się i współistnieją. 

Beata Proksa